Previous slide
Next slide
Previous slide
Next slide
Previous slide
Next slide
Previous slide
Next slide

Dzisiaj opowiemy Wam o naszej świątecznej interwencji… Jest to historia tragiczna, ale postanowiliśmy podzielić się nią z Wami ją ku przestrodze ! Tym bardziej, że nie jest to pierwszy taki przypadek.

Celowo nie podajemy miejscowości zdarzenia z uwagi na fakt, że właściciele są absolutnie zdruzgotani sytuacją i wyrazili najszczersze poczucie winy. Taka tragedia może przydarzyć się każdemu, kto nie pomyśli o wszystkich aspektach bezpieczeństwa swojego podopiecznego.
Wiosenne powietrze, świąteczne zakupy, wolne od pracy… Jednak to właśnie w przeddzień Wielkanocy inspektorzy OTOZ Animals otrzymali zgłoszenie o psie po wypadku. Inspektorzy natychmiast udali się na miejsce i ich oczom ukazał się rozpaczliwy widok. W kałuży krwi, oparty na przednich łapach wisiał większy psiak, przebity metalowym prętem ogrodzenia. Wyglądał jakby próbował przedostać się poza ogród pomiędzy prętami i utknął przeszywając podbrzusze na wylot. Pies dyszał miarowo i pomimo utraty krwi trzymał się dzielnie, wciąż podpierając się o własnych siłach. Wkrótce na miejsce przybyli właściciele oraz weterynarz i dzięki wsparciu OTOZ Animals podjęto decyzję o próbie ratowania jego życia.
Psiak został wycięty razem z fragmentem ogrodzenia i przewieziony do jednej ze specjalistycznych klinik, gdzie znalazł się pod natychmiastową opieką psiego chirurga. Na miejscu stwierdzono mocne wyziębienie, brak tętna w tylnej łapie oraz IV stopień utraty krwi.  Zdjęcia rentgenowskie nie wykazały uszkodzeń kręgosłupa, a USG nie wskazywało na uszkodzenie narządów wewnętrznych. Po operacji wyciągnięcia elementu ogrodzenia Maksio, takie imię podali nam właściciele, był stabilny i lekarz weterynarii dawał mu sporą szansę na przeżycie. Po godzinnej stabilizacji rozpoczęto usuwanie zatoru w tylnej łapie. Niestety serce Maksia nie wytrzymało. Po kilkugodzinnych próbach ratowania i reanimacji Maksio odszedł. Miał niespełna dwa lata.

Zostawiając naszych podopiecznych samych na posesji pamiętajmy o odpowiednim zabezpieczeniu ogrodzenia. Jeżeli płot ogradzający posesję posiada ostre elementy zabezpieczmy je np. poprzez poprowadzenie wzdłuż płotu siatki. Nie pozwólmy na to, by psy spotykała tak bezsensowna śmierć, której w łatwy sposób można uniknąć.