Previous slide
Next slide
Previous slide
Next slide
Previous slide
Next slide
Previous slide
Next slide

Marcyś

Ciii… nie przestrasz Marcysia

Marcyś nie miał szczęśliwego życia. Inspektorzy OTOZ Animals znaleźli go
podczas kontroli w sklepie zoologicznym, zamkniętego razem z rodzeństwem w
małej, chomiczej klateczce. Kotki były chore i bały się ludzi. Długie
leczenie, podawanie zastrzyków i zakraplanie oczu nie pomogło w oswajaniu
koteczka. Marcyś na widok wyciągniętej ręki kulił się przestraszony,
dopiero pogłaskany odprężał się, zaczynał mruczeć i wystawiał brzuszek do
drapania.
Teraz Marcyś ma 2,5 roku. Nadal szuka domu. Choć jest nieśmiałym kotkiem,
polubił kontakt z człowiekiem i uwielbia pieszczoty. Kotek jest spokojny,
nie rozrabia. Poszukujemy dla niego doświadczonego domu, najlepiej z
drugim, przyjacielskim kotem. Marcyś dobrze dogaduje się z innymi kotami,
zaakceptuje też spokojnego psa, problemem mogłaby być dla niego samotność.
Marcyś już raz wrócił z adopcji i bardzo to przeżył. Zależy nam, żeby tym
razem trafił do osoby, która będzie potrafiła pokochać takiego trochę
wycofanego koteczka.
Obecnie kocurek przebywa w domu tymczasowym pod opieką OTOZ Animals.