Previous slide
Next slide
Previous slide
Next slide
Previous slide
Next slide

Czas zerwać łańcuchy

Wieś może być idealnym miejscem do życia dla psiaków. Ogrodzone podwórka, po których psy mogą biegać i się bawić, gdy tylko mają ochotę, czy bliski dostęp do leśnych ścieżek, które mogą być trasą codziennych spacerów – to w teorii brzmi jak raj dla czworonogów. Niestety wieś ma także swoją mroczną stronę. Łańcuchy.

Przepisy prawne obowiązujące obecnie w Polsce wciąż nie zakazują trzymania psa na uwięzi, ani nawet nie regulują ciężaru łańcucha. Oznacza to, że niewielkich rozmiarów pies może zostać skazany na ciężki i gruby łańcuch, czyli na codziennie cierpienie, a w rezultacie także kalectwo i przedwczesną śmierć.

To niestety sytuacje, które obserwujemy codziennie. Fredi, który był uwiązany na krótkim łańcuchu do metalowej beczki służącej mu za jedyne schronienie, czy Monisia i Tomuś, którzy spędziliby całe życie z łańcuchem owiniętym wokół szyi (właściciel nie zadbał nawet o obroże dla psiaków), gdybyśmy ich nie uratowali – tym psiakom zapewniliśmy pomoc weterynaryjną i znaleźliśmy kochające domy, ale to tylko wybrane przykłady. W sumie w latach 2019-2023 przeprowadziliśmy 27 753 interwencje, z których ogromna część dotyczyła psiaków więzionych na łańcuchach. Od 2014 do 2023 roku interwencji było aż 50 497.

Jako OTOZ Animals podjęliśmy walkę w obronie tych, którzy sami nie mogą się bronić. Wraz z innymi fundacjami – Fundacja Viva!, Mondo Cane i Akcja Demokracja – złożyliśmy w Sejmie projekt ustawy, który może uratować setki tysięcy istnień. Domagamy się  obowiązkowego czipowania czworonogów, zakazu pseudohodowli, obowiązkowej kastracji zwierząt nieprzeznaczonych do hodowli i właśnie – zakazu trzymania zwierząt na uwięzi. Już niedługo zaczniemy zbiórkę podpisów. W ciągu 3 miesięcy pod inicjatywą musi podpisać się 100 tys. osób.

Głęboko wierzymy, że Polska jest gotowa na te zmiany. Za 4 lata będziemy obchodzić stulecie pojawienia się pierwszych regulacji prozwierzęcych w Polsce. Niestety ostatnie kilka dekad przespaliśmy, pozwalając na krzywdę naszych czworonożnych przyjaciół. Zakaz łańcuchów to nie jest jakiś aktywistyczny wymysł, tylko krok w stronę normalności. Musimy mieć odwagę, by stanąć w prawdzie i przyznać, że trzymanie psów na łańcuchach to praktyka niehumanitarna i barbarzyńska, a państwo zgadzając się na nią, przyzwala na ogromne cierpienie.

Jako OTOZ Animals przez ostatnie 5 lat uratowaliśmy i oddaliśmy do adopcji 35 889 zwierząt. Nie możemy jednak uratować wszystkich – to po prostu niemożliwe. Ograniczają nas środki, ilość ludzi i sytuacja prawna. O wielu przypadkach cierpiących zwierząt zapewne nawet nie wiemy, bo nikt nam ich nie zgłosił. Dlatego potrzebujemy tej nowelizacji.

Ty również możesz nam pomóc, podpisując się pod projektem. Z treścią nowelizacji możesz zapoznać się tutaj: https://prawadlazwierzat.pl/. Dodatkowo możesz podpisać naszą petycję STOP ŁAŃCUCHOM.
Link do petycji znajdziesz tutaj: https://petycja.otoz.pl/