Czy pies mnie rozumie?
W mojej pracy behawiorystki, często powtarza się problem pod tytułem – “mój pies w ogóle nie rozumie co do niego mówię”. Jak jest naprawdę? Czy pies rozumie naszą mowę? Czy rozumie nasze intencje oraz zamiary? Czy zna nasze myśli? Czy czuje nasze emocje? Odpowiedzi na te pytania znajdziesz w tym artykule. Zostań do końca!
Planeta – człowiek
Zacznijmy od początku. Warto zaakceptować fakt, że świat człowieka oraz świat psa to zupełnie różne wymiary rzeczywistości. Psy zazwyczaj nie chodzą ani do przedszkola, ani do szkoły czy pracy (w takim samym znaczeniu jak ludzie). Nie uczą się czytać, ani pisać. Nie interesuje ich także komputer czy telefon – no chyba, że te urządzenia wydają akurat jakiś ciekawy dźwięk np. szczekanie lub miauczenie.
Tak samo natura współczesnego człowieka niewiele ma wspólnego z naturą psią. Zazwyczaj mamy dużo więcej zmartwień na głowie, mamy również więcej potrzeb. W ciągu dnia jesteśmy dłużej aktywni, ponieważ nasz organizm wymaga dwa razy mniej snu. Posiadamy kciuki, co daje nam kolejne możliwości – takie jak ubieranie się, gotowanie czy prowadzenie samochodu. Natomiast zjadanie przypadkowego jedzenia znalezionego na ziemi raczej mało nas interesuje – nie musimy już tego robić (chociaż zapewne wiele lat temu również byliśmy gotowi na tego typu zachowanie aby przetrwać).
Ludzie są stworzeniami z największymi możliwościami na tej planecie. Czy jesteśmy najbardziej rozwinięci? To już kwestia sporna 😉 Tak czy inaczej pies i człowiek to dwa odrębne gatunki, które charakteryzują się różnymi potrzebami, popędami oraz innym postrzeganiem rzeczywistości. Jeśli to pojmiesz i zaakceptujesz, to zrobisz pierwszy krok do zrozumienia psiej mowy oraz do zbudowania prostego, ale solidnego języka komunikacji z Twoim czworonożnym przyjacielem.
Czy pies rozumie ludzką mowę?
Bardzo łatwo możesz sprawdzić czy Twoje słowa mają sens dla psa. Poproś go żeby zrobił Ci zakupy w sklepie. Przedstaw mu listę zakupów, a w zamian za to zaproponuj pyszną kość żeby był odpowiednio zmotywowany. Możesz mu nawet zostawić pieniądze, albo kartę płatniczą. Każdy pies odpowie inaczej na tę prośbę, ale jedno jest pewne – czworonóg sam z siebie nie będzie znał znaczenia tych słów.
Gdy zwierzę potrafi położyć się na hasło “leżeć”, to nie dlatego, że to słowo ma takie znaczenie, ale dlatego, że został go nauczony. Równie dobrze można użyć w toku nauki innego słowa jako hasła sugerującego położenie się – np. “wstawaj”. Pies wówczas będzie się kładł na hasło “wstawaj”. Będzie wyglądało to dosyć komicznie, ale dla psa będzie to zupełnie normalne. One nie analizują znaczenia naszych słów – próbują je po prostu sobie z czymś skojarzyć.
Ustaliliśmy już, że nasi psi przyjaciele pochodzą trochę “z innej planety”. Żeby lepiej zrozumieć jak psy postrzegają to co do nich mówimy, wyobraź sobie, że jedziesz Azji nie znając języka. Trafiasz do miejsca, gdzie zwyczaje są zupełnie inne niż w Polsce, a język nie ma nic wspólnego z Twoim. Pytasz o drogę do centrum miasta i najpierw trafiasz na osobę, która stoi niemal nieruchomo i coś do Ciebie mówi bez emocji, bez gestykulacji – Ty w odpowiedzi pokazujesz gestem, że nie rozumiesz. Wówczas osoba ta zaczyna podnosić głos i gniewnie wymachiwać rękami w różne strony… Rozumiesz tylko tyle, że Azjata stracił panowanie nad sobą i jest zirytowany, dlatego szukasz kogoś innego kto Ci pomoże. Znajdujesz drugą osobę, która zachowuje się inaczej – z uśmiechem na twarzy mówi coś przy okazji wskazując rękami konkretny kierunek. Co rozumiesz z tego komunikatu? Przede wszystkim czujesz, że ta osoba jest Tobie przyjazna (bo mówi Ci to swoim uśmiechem i tonem głosu) i choć jej słowa są dla ciebie niezrozumiałe to po jej gestach już wiesz gdzie się udać.
Tak właśnie czuje się Twój psi przyjaciel kiedy do niego mówisz słowami których nie zna. To co zwierzę wówczas rozumie, to nie słowa, ale właśnie mowa ciała, gestykulacja i ton głosu. Nasze czworonogi doskonale odczytują te sygnały od ludzi. Jeśli zbudujesz zaufanie i relację ze swoim psem – mimo, że pochodzisz “z innej planety”- Twój pies pójdzie za Tobą.
Człowiek oczami psa… a może – człowiek nosem psa?
No właśnie, to już zapewne wiesz – w porównaniu do psów, my ludzie praktycznie nie mamy węchu. Ale czy wiedziałeś, że psy potrafią wywęszyć ludzkie emocje? Przeprowadzono eksperyment, którego fragment można obejrzeć w jednym z odcinków serialu dokumentalnego “Wyjaśniamy” produkcji Netflixa. Pokazuje on psa, któremu dano do powąchania próbkę potu człowieka, który w momencie jej pobierania był zestresowany. Zwierzę nie widzi człowieka – jedyną informacją dla niego jest właśnie zapach. Co robi gdy woń dostaje się do jego receptorów nosowych? Zaczyna się wycofywać i kuli ogon – sam zaczyna się stresować.
Powyższe bardzo wiele mówi o komunikacji między człowiekiem, a psem. Ludzkie emocje mają potężny wpływ na ich zachowanie. Przekazujemy je im nie tylko przez mowę ciała, gestykulację czy ton głosu, ale również przez zapachy. Chcesz, aby Twój przyjaciel lepiej Cię rozumiał? Zacznij od zrozumienia emocji – od własnych emocji. Pies potrafi je zrozumieć, teraz pora na Ciebie 🙂
Emocje i myśli jako środek komunikacji z psem Zacznij uświadamiać sobie swoje emocje i zarządzaj nimi. Jak to zrobić? Emocje powstają krótko po myślach, które generujemy w swojej głowie na dany temat. Podam przykład: Musisz wyjść z domu i zostawić psa samego. Pomyślałeś/aś – “Co za biedny piesek, on będzie tutaj taki samotny, serce mi pęka że muszę go zostawić samego”. Co czujesz? Zapewne silne negatywne emocje jak smutek, strach. Co widzi pies? Zestresowanego, spiętego człowieka, który nerwowo miota się po mieszkaniu – co w takiej sytuacji może poczuć zwierzę? Będzie to zapewne niepokój, smutek, a nawet strach.
Teraz wyobraź sobie, że łapiesz się na tych myślach i je zmieniasz. Myślisz: “Dobra, muszę wyjść z domu i mój piesek zostanie sam, ale wierzę, że sobie poradzi. Codziennie przecież dbam o jego potrzeby – będzie dobrze. Wyślę mu trochę dobrej energii żeby dodać mu otuchy. Dasz sobie radę piesku! Wierzę w Ciebie!” Co czujesz? Wiarę w psa, spokój, miłość. Co widzi pies? “Trochę się stresował ten mój człowiek, ale teraz jest opanowany i spokojny. Czuję od niego pewność siebie i miłość, czyli wszystko jest ok.” Co teraz czuje Twój psi przyjaciel? Spokój i miłość.
Zachęcam Cię, żebyś od dziś zaczął/ęła komunikować się z psem więcej myślami i mową ciała, a mniej słowami. Jak to zrobić? Podam przykład: Zamiast uspokajać psa komendą “spokój” po dziesięć razy denerwując się przy okazji i podnosząc sobie ciśnienie – usiądź wygodnie na kanapie, zacznij głęboko i spokojnie oddychać – zrelaksuj się. Tylko tak naprawdę się zrelaksuj – poczuj spokój w swoich mięśniach i umyśle. Pies zdecydowanie lepiej zrozumie Twój komunikat, a Ty poczujesz się znacznie lepiej
Pies to najlepszy nauczyciel
Zawsze powtarzam moim klientom, że rozwiązywanie problemów behawioralnych czy praca z psem to doskonała okazja do rozwoju osobistego. Twój pies i jego zachowania są dla Ciebie cenną informacją o tym, co możesz zmienić lub udoskonalić w sobie. Pies jest odbiciem duszy właściciela. On przejmuje od Ciebie emocje, zachowania i poprzez to pokazuje Ci nad którymi strefami Twojego życia warto byłoby popracować. Taki nasz Anioł Stróż 🙂
Oczywiście przy psach adoptowanych, czy tych z problemami behawioralnymi, przyswojenie nowych zachowań i oduczenie się tych już nabytych, będzie wymagało czasu, dużo akceptacji i cierpliwości. Jednym psom przyjdzie to łatwiej, innym trudniej, w zależności od przeszłości. Chcę Ci jednak powiedzieć, że jeśli dasz sobie ten czas, zrzucisz presję i zaakceptujesz swojego przyjaciela takiego jaki jest, to pozytywne rezultaty pojawią się dużo szybciej niż możesz się tego spodziewać. Dasz sobie radę! Wierzę w Ciebie! Niedługo wrócę.
Ania “Psi Przewodnik” Szordykowska
Darmowy rozdział książki “Psi Przewodnik” pobierzesz na naszej zrzutce -> https://zrzutka.pl/psiprzewodnik
Linki do mediów:
Facebook -> https://www.facebook.com/PsiPrzewodnik
Instagram -> https://www.instagram.com/piespozytywnie/
TikTok -> https://www.tiktok.com/@psiprzewodnik
YouTube -> https://www.youtube.com/channel/UCkEwckyyZp6gzbtd6gvFqDw