25 listopada obchodziliśmy Dzień bez futra
„Każde stworzenie drży w obliczu cierpienia i śmierci”. Zabijając pozbawiamy życia konkretną, niepowtarzalną istotę, na zawsze. Czy mamy do tego prawo? W imię czego chcemy zabijać? Nadaliśmy własnemu cierpieniu wartość. Czy tylko dlatego, że nasz umysł zdolny jest do refleksji stawiamy siebie ponad resztą natury. Hodowanie zwierząt w straszliwych warunkach, ciasnych klatkach tylko po to aby zedrzeć zeń skórę jest barbarzyństwem. Nie ma żadnej racjonalnej przyczyny aby tolerować tego typu praktyki.
Futra z lisów, kojarzone z luksusem, w każdym wrażliwym człowieku powinny wzbudzać niechęć i obrzydzenie. Każdy kto decyduje się na ich zakup musi mieć świadomość, że dopuścił się zbrodni. Tylko szczególny rodzaj pychy może skłaniać ludzi do wydawania dużych pieniędzy na coś co tak wyraźnie kojarzy się z bólem i śmiercią. Publikacja wstrząsających zdjęć bestialsko zabijanych zwierząt spowodowała, że w wielu krajach świata ludzie zjednoczyli się aby temu przeciwdziałać. Dzień bez futra – powinien nas wszystkich skłonić do refleksji i wspólnej walki z tym szczególnym przejawem okrucieństwa, tak dalece bezzasadnym, tak boleśnie godzącym w naszą ludzką godność.
W tym roku do akcji włączyło się Ogólnopolskie Towarzystwo Ochrony Zwierząt „Animals”. Zachęcamy wszystkie organizacje działające na rzecz poszanowania praw zwierząt w naszym kraju, wszystkich ludzi dobrej woli do zabrania głosu w tej sprawie i dania świadectwa prawdzie. Los naszych braci mniejszych nie może nam być obojętny. Im więcej mówimy na ten temat, im więcej powstaje filmów, reportaży, artykułów, tym większa szansa, że wpłyniemy na zmianę smutnej rzeczywistości.
Zobacz jak pikietowaliśmy:
W kilku krajach Unii Europejskiej hodowla zwierząt futerkowych została zakazana. W tym roku Viva, Empatia i OTOZ Animals zorganizowały pikiety przed sklepami oferującymi swoim klientom futra, na ulicach i placach dużych miast nasi wolontariusze rozdawali ulotki informujące o sytuacji zwierząt hodowanych na fermach futrzarskich. Przed jedną z nich zlokalizowaną w samym środku dzielnicy mieszkaniowej na Oruni, przy ulicy Bruskiego – 25 listopada protestowaliśmy przeciw dziejącemu się obok nas okrucieństwu.