Zenuś cudem uratowany od śmierci – Podhale !!

Rutynowy objazd nowo powstałego inspektoratu OTOZ Animals w Zakopanym. Kontrola to tu, to tam. Nie wiem, co kazało mi wjechać w tą ścieżkę, może to że im większe odludzie tym większe prawdopodobieństwo spotkania psiej krzywdy.

Z domu wychodzi najpierw gospodarz a za nim po kolei 6-stka dzieci. Pytam czy mają psy. Momy. Pada odpowiedź. Proszę, żeby mnie zaprowadził, tłumaczę kim jestem i wtedy słyszę” wiecie co pani? tam na brzysku od wcora zdycho jakisik pies. Kciołek go som załotwić, co by sie nie myncył, ale moja mi godo cobyk nic nie robił bo jesce kto uwidzi i pódem siedzieć”. Zapytałam czemu nie powiadomił kogokolwiek, chociażby policji?- Co? policyje? Ło cym? Ło psie? Co by mie potem po sondach włócyli ?… Koniec rozmowy, z której wynika że chory pies został wyrzucony i pozostawiony sam sobie na polu. Idziemy może ze 100m. Jest! Wplątany w suchą trawę, głową na dół leży takie małe ciałko. Dotykam Go delikatnie, sprawdzam czy nie jest połamany, zaczyna żałośnie skomleć, czyli jednak coś. Nie byłyśmy gotowe wychodząc z samochodu na zabieranie rannego psiaka więc co? kurtka do ręki i do roboty. Chwilę później jedziemy do weterynarza. Natychmiast prześwietlenie, zastrzyki przeciwbólowe, antybiotyki. Kręgosłup cały, czucie w łapkach też jest. Mocno stłuczony splot barkowy ( psiak nie staje na przednie łapy) waży może z 5 kg, ma około trzech lat i jest taksówką dla pcheł. Zenuś musi codziennie dostawać zastrzyki i antybiotyki które pozwolą mu wrócić do zdrowia dlatego w jego imieniu prosimy o pomoc finansową. Na teren Podhala jest szczególnie dużo pracy na rzecz zwierząt cierpiących zwierząt, dlatego bardzo się cieszymy, że Inspektorat OTOZ Animals w Zakopanym działa!