Horror, tak można nazwać warunki jakie zastali trójmiejscy Animalsi podczas jednej z interwencji. Cztery psy nie wypuszczane na zewnątrz, wspólnie z właścicielem żyły w pomieszczeniu 30 metrowym, swoje potrzeby załatwiały w tym samym pomieszczeniu, jeden pies przypalikowany na łańcuchu na zewnątrz, bez dostępu do wody, bez ochrony przed deszczem i wiatrem, do tego kozy stojące w metrowych odchodach. Wszystkie zwierzęta zostały właścicielowi odebrane.