Gospodarstwo tuż przy głównej drodze. Warunki i stan suni widać było z daleka. Dlaczego nikt nie zareagował wcześniej? Na odpowiedź nie trzeba było długo czekać.
Gospodyni tak bardzo wszedł w krew brak ochoty do rozmowy, że z nami też nie chciała dyskutować. Poproszona na zewnątrz przyjrzała się psinie, po czym wróciła do domu. Chwilę później otworzyła drzwi i podała mi do ręki telefon. Usłyszałam głos kobiety, która przedstawiła mi się jak pracownik Ośrodka Pomocy Społecznej i poprosiła o wyjaśnienie celu mojej wizyty. Moje „wyjaśnienia” zawierały widocznie wystarczającą ilość argumentów gdyż pani-opiekun rodziny pojawiła się na terenie posesji w ciągu 15 min. W tym samym czasie przyjeżdża patrol policji. Sytuacja staje się coraz bardziej klarowna. Ustalamy z policją, iż ze względu na stan psychiczny kobiety spróbuję ją przekonać do natychmiastowego podpisania zrzeczenia, niestety napotykam opór. Kobieta nie chce niczego podpisywać, twierdzi, że „pies jest chudy, bo taka jego uroda”, nie chce współpracować. W tym momencie z odsieczą przychodzi mi jeden z policjantów, prosząc o przedstawienie kobiecie „perspektywy” drugiej możliwości zabrania psa, czyli odbioru czasowego ze skierowaniem sprawy do prokuratury. Dopiero ten argument dociera do gospodyni. Podpisuje zrzeczenie. Sunieczka, która czekała na zewnątrz z głodu zaczynała jeść liście. Wizyta u weterynarza była już tylko formalnością. Mika ma niedowagę min. 5 kg, w uszach początki świerzbu, stan zagłodzenia. To psie szczenię ma niecałe 7-miesięcy! Na koniec tej historii…w godzinach wieczornych odebrałam telefon od Pana gospodarza. Męski, pijany głos władczym tonem zapytał ” inwektywy, inwektywy, inwektywy….jakim prawem zabraliśmy mu psa?” Co można było odpowiedzieć?
Jeżeli chcą Państwo pomóc w powrocie Miki do normalności prosimy o wpłaty na konto:
55 1020 1853 0000 9902 0069 5668
w tytule – Mika
Dla darczyńców z zagranicy SWIFT: BPKO PL PW
Paypal: paypal@otoz.pl
Ogólnopolskie Towarzystwo Ochrony Zwierząt OTOZ Animals
Ul. Rzemieślnicza 2
84-207 Bojano