Łańcuchy, łańcuchy… ciągle walka z łańcuchami, a każdy kolejny dzień przynosi kolejne interwencje i rozczarowanie ludźmi!
Dwa dni temu odebraliśmy kolejne dwa psiaki łańcuchowe.
Nie rozumiemy jak można tak łagodne i miłe psiaki trzymać na uwięzi, bez odpowiedniego schronienia?!
Opadają nam już ręce, każdego dnia inspektorzy OTOZ Animals odbierają takie psiaki.Województwo pomorskie, powiat bytowski.
Dwa psy, ta sama historia łańcuchowa…
Starszy psiak – Misio, na krótkim 30 cm, poskręcanym łańcuchu, bez budy, legowiska i wody.Ledwo mógł się obracać. Nigdy nie spuszczany z łańcucha, na szyi miał ciasno zapiętą obrożę.
Drugi piesek to „Reksiu” młody, 11 miesięczny samiec. Całe swoje dotychczasowe życie spędził na krótkim łańcuchu, przy dziurawej budzie bez dna. Od zawsze spał na gołej ziemi, a w deszczowe dni w błocie. Karmiony zlewkami,od kilku dni, bez dostępu do wody. Buda dla psa stała w pełnym słońcu – pies mocno dyszał. Nigdy nie spuszczany, gdyż łańcuch na stałe był umocowany do obroży.
To nie są warunki dla żywych istot!
Dziękujemy osobie zgłaszającej!
Tego jednego dnia uratowaliśmy razem dwa życia. Osoba zgłaszająca nie bała się zareagować, nie przeszła obojętnie obok dramatu zwierząt.Interwencje wykonaliśmy dzięki środkom pozyskanym z 1% podatku.
Prosimy pomóżcie nam i przekażcie swój #1procent na ratunek dla zwierząt.
Jesteśmy Organizacją Pożytku Publicznego KRS 0000069730.