Mikroboksy, pseudobudy i psy tonące we własnych odchodach! Według właścicielki Mai i Gucia to są ,,dobre warunki”, dla zwierząt.
Pani twierdziła również, że jej zwierzętom niczego nie brakuje i nigdzie tak dobrze, jak u niej mieć nie będą!
Psiaki karmione były resztkami, chlebem namoczonym w wodzie i OBIERKAMI ZIEMNIAKÓW, co doskonale widać na zdjęciach. Przypominamy, że surowe ziemniaki dla psa (tak samo, jak dla ludzi) są TRUJĄCE. Psy były wychudzone i miały mocne biegunki.
Oba psiaki trafiły od razu pod opiekę lekarza weterynarii.
Rudy Gucio po wypuszczeniu do naszego kojca był w szoku i bał się tak dużej przestrzeni po latach, które spędził w mikroskopijnym boksie. Bardzo boi się ludzi, reaguje agresywnie.
Czarna Maja jest w lepszej kondycji psychicznej (miała więcej przestrzeni życiowej), natomiast ma przykurcz łapy, niewykluczone, że to powikłanie po urazie lub złamaniu. Jesteśmy w trakcie badań.
To była ciężka interwencja inspektorów OTOZ Animals o. Kujawsko – Pomorski w asyście policji. Dwa psy udało się odebrać, z trzecim, który żył w takich samych warunkach, właścicielka uciekła i zamknęła się w domu, ale my się tak łatwo nie poddajemy! Podejmujemy dalsze starania o odbiór ostatniego psiaka.
Krajowy Rejestr Sądowy KRS 0000069730
Cel szczegółowy: Inspektorat Bydgoszcz
