Previous slide
Next slide
Previous slide
Next slide
Previous slide
Next slide
Previous slide
Next slide

Niewielki, młodziutki psiak przetrzymywany był na krótkim łańcuchu przy wejściu do stodoły. Nie miał niczego: wody, schronienia, ani nawet… imienia.

Niewielki, młodziutki psiak przetrzymywany był na krótkim łańcuchu przy wejściu do stodoły. Nie miał niczego: wody, schronienia, ani nawet… imienia.

Ten dramat rozgrywał się na jednej z posesji w powiecie tucholskim. Gdy nasze Inspektorki przybyły na miejsce, zobaczyły małych rozmiarów psiaka, który zmarznięty spał na gołej ziemi. Jedyne co miał, to ciężki i zimny łańcuch.
Tymczasem na pierwszy rzut oka było widać, że to psiak, który potrzebuje kontaktu z człowiekiem. Gdy tylko zobaczył naszą inspektorkę chciał się do niej przytulić. Byli właściciele nie okazywali mu takiej czułości. Nic nie wskazuje na to, aby byli do niego przywiązani. Zrzekli się psa i nie było to dla nich problemem. Twierdzili, że go znaleźli.

Alex – bo tak go nazwaliśmy– jest już bezpieczny. Od razu trafił pod opiekę lekarza weterynarii. Postaramy się zapewnić mu ciepło, na które zasługuje, a którego nigdy nie dostał. Inspektorzy i pracownicy nie zastąpią mu jednak prawdziwego domu.
Tel. adopcyjny: 721-440-005
Krajowy Rejestr Sądowy KRS 0000069730