Previous slide
Next slide
Previous slide
Next slide
Previous slide
Next slide

„Stróżujący” Pekińczyk wraca do formy

Wczoraj odbył się pierwszy spacer pekińczyka Gucia. W piątek po przyjeździe do Ciapkowa, był u psiego fryzjera, niestety miał tyle kołtunów, że nie dało się tego wyczesać. Pchły dosłownie wkręcały się w maszynkę do strzyżenia.
Gucio szczęśliwy, wszystkim się interesuje, nie boi się innych psów.
Pomaszerował zadowolony na niedzielny spacerek, poznawać nowy, lepszy świat!