Inspektorzy OTOZ Animals otrzymali nietypowe zgłoszenie. W miejscowości Miłoszewo trzy małe sowy straciły mamę i zostały bez opieki.
Jak dobrze wiemy, maluchy bez swojej sowiej mamy nie miałyby najmniejszych szans aby przeżyć.
Jeden z inspektorów po przybyciu na miejsce musiał wejść na bardzo wysokie drzewo, aby uratować ptaki. Jak sami widzicie nie było łatwo… ?
Całą trójkę udało się zabezpieczyć i przetransportować do Pomorskiego Ośrodka Rehabilitacji Dzikich Zwierząt OSTOJA, gdzie otrzymały fachową pomoc. Na miejscu okazało się, że sowy to Puszczyki.
Jak tylko sowy się usamodzielnią zostaną wypuszczone na wolność.
