Uratowana przed śmiercią głodową Wisienka prosi o pomoc

55 1020 1853 0000 9902 0069 5668 na pomoc Wisience. Dowiedz się więcej- zobacz film z pierwszego dnia pobytu Wisienki w naszym przytulisku.

FILMIK z pierwszego dnia pobytu Wisienki w Przytulisku

 

Stan Wisienki w dniu przybycia do Przytuliska

[nggallery id=29]

Wisienka po tygodniowym pobycie w przytulisku

[nggallery id=30]

Każdego dnia docierają do nas informacje o przypadkach niehumanitarnego traktowania zwierząt. Na szczęście rzadko kiedy stan ofiary okazuje się tak dramatyczny, jak w przypadku nowej podopiecznej Przytuliska w Dąbrówce koło Wejherowa – owczarkowatej Wisienki.

Dnia 31.12.2009 otrzymaliśmy zgłoszenie, że na terenie miejskich ogródków działkowych w Wejherowie zamknięto w opuszczonym budynku wychudzonego i zaniedbanego psa. Zaalarmowani sąsiedzi szukali najpierw pomocy u Straży Miejskiej, później u lokalnego weterynarza, by wreszcie skontaktować się z OTOZ Animals. Według osób zgłaszających, co najmniej od 2 tygodni pies pozostaje całkowicie bez opieki i pożywienia (przedtem przebywał na zewnątrz, na łańcuchu przy budzie, gdzie był dokarmiany przez sąsiadów), nie wiadomo również co stało się z ósemką szczeniaków, które jeszcze pod koniec listopada były widziane w tym samym budynku.

Natychmiast po otrzymaniu zgłoszenia na miejsce udali się inspektorzy OTOZ Animals: Natalia Rogowska i Magdalena Buller. Już na pierwszy rzut oka okazało się, że zgłoszenie telefoniczne nie oddało całej grozy sytuacji – zamknięta w obskurnym, zdemolowanym budynku sunia, którą można było zobaczyć tylko przez brudne szyby, była koszmarnie wychudzona, po prostu szkielet na czterech łapach. Biedne zwierzę z głodu zjadało własne odchody.

Ponieważ na posesji nie przebywał żaden z jej właścicieli, a stan psa nie pozostawiał najmniejszych wątpliwości, że zagrożone jest życie zwierzęcia, na miejsce została wezwana Policja oraz Straż Pożarna. Funkcjonariusze umożliwili nam dostęp do budynku, dzięki czemu przerażony, wychudzony pies został z niego wyprowadzony i przewieziony do Przytuliska w Dąbrówce.

Podczas akcji na miejscu pojawiła się również Straż Miejska oraz właścicielka posesji, która stwierdziła, że nie widzi żadnych uchybień w stanie zdrowia swojego psa. Według niej sunia była codziennie karmiona i miała kontakt z ludźmi. Natomiast weterynarz stwierdził u Wisienki daleko posunięte zagłodzenie, będące efektem przynajmniej kilkumiesięcznego niedokarmiania zwierzęcia.

Obecnie Wisienka przebywa w Przytulisku w Dąbrówce, gdzie już od pierwszych chwil oczarowała pracowników schroniska i wolontariuszy swoim łagodnym charakterem. Sunia bardzo potrzebuje miłości człowieka, z ufnością podchodzi do nowopoznanych osób, prosi o pieszczoty.

Wisienka szuka nowego domu, gdzie będzie mogła zapomnieć o przeżytym koszmarze. Ta przyjazna, bardzo uczuciowa sunia pragnie oddać swoje serce na wyłączność nowych przyjaciół i opiekunów.

Osoby, które chciałyby pomóc prosimy o dokonanie wpłaty na konto nr: 55 1020 1853 0000 9902 0069 5668 (Ogólnopolskie Towarzystwo Ochrony Zwierząt OTOZ Animals; ul. Świętojańska 41/16, 81-391 Gdyni) z dopiskiem „na leczenie Wisienki”.