Szanowne organizacje ochrony zwierząt – po raz kolejny zwracam się do Was z prośbą o pomoc w walce z legalizacją uboju rytualnego w Polsce.
Walczmy razem, żeby nasz kraj nie stał się oazą barbarzyństwa.
Organizacje, które chcą podpisać się pod listem, prosimy o kontakt na maila katarzyna.lobacz@gmail.com
TREŚĆ LISTU:
Warszawa, dnia 7 maja 2013
Do Posłanek i Posłów
Platformy Obywatelskiej
Szanowni Państwo,
wyrażając opinię zdecydowanej większości polskiego społeczeństwa, apelujemy o głosowanie przeciw zalegalizowaniu w Polsce zarzynania zwierząt bez uprzedniego ogłuszenia. Apelujemy, aby wypracowane z trudem standardy cywilizacyjne humanitarnego traktowania zwierząt nie zostały sprzedane w koalicyjnych targach ani poświęcone dla korzyści wąskiej grupy przedsiębiorców, których działalność rozwinęła się dzięki nielegalnemu wprowadzeniu i wieloletniemu tolerowaniu nielegalnych praktyk ubojowych przez resort rolnictwa.
Wbrew kłamliwej propagandzie pozbawionych skrupułów właścicieli rzeźni i związków wyznaniowych, istnieje zasadnicza różnica między ubojem zaczynającym się od ogłuszenia, a zarzynaniem na żywca obezwładnionych zwierząt. Zostało to wielokrotnie udokumentowane przez międzynarodowe grupy ekspertów na podstawie wieloletnich badań rzeczywistego przebiegu uboju rytualnego m.in. przeprowadzonych na zlecenie Komisji Europejskiej (raporty Europejskiego Urzędu Bezpieczeństwa żywności EFSA-Q-2003-093 i Interdyscyplinarnego Projektu Dialrel 2006-2010). Przeciwko ubojowi bez uprzedniego ogłuszania wypowiedziały się jednoznacznie środowiska weterynaryjne: Krajowa Izba Lekarsko-Weterynaryjna, Europejska Federacja Lekarzy Weterynarii (FVE) oraz Brytyjskie Stowarzyszenie Lekarzy Weterynarii (BVA). Przeciwko zmianie ustawy zaprotestowały też polskie środowiska naukowe, w tym Polskie Towarzystwo Etologiczne zrzeszające naukowców zajmujących się zachowaniem zwierząt.
Badania przeprowadzone przez Royal Veterinary College (Hatfield, UK) wykazały, że średnia liczba cieć szyi w przypadku uboju rytualnego krów wynosiła 3,2 przy szechicie i 5,2 przy halalu. Wg. raportu ogólnoeuropejskich badań Dialrel, w uboju rytualnym owiec dokonywano 1-6 cięć, a w uboju krów od 1 do nawet 60 (!) cięć. Poddawane ubojowi rytualnemu zwierzęta nie tracą świadomości natychmiast po podcięciu szyi i w czasie od kilkudziesięciu sekund do dwóch minut (a czasem dłużej) doznają skrajnego cierpienia spowodowanego bólem rany, duszeniem się i gwałtownym spadkiem ciśnienia krwi. Załączamy kadry z holenderskiego filmu[1] nakręconego w muzułmańskiej rzeźni w Belgii i pokazującego standardowe podrzynanie gardła krowie w pozycji pionowej (a więc zgodnie z obecnym projektem zmiany ustawy). Obfity ślinotok (widoczny na zdjęciu) świadczy o przedśmiertnej męczarni unieruchomionego zwierzęcia, które ma przeciętą tchawicą i nie może już wydać głosu. Gwałtowne próby wyrwania głowy z urządzenia są lepiej widoczne dopiero na filmie.
Wzywamy do respektowania polskiej moralności publicznej, podzielanej i docenianej przez wiele innych narodów europejskich, dla których okrucieństwo masowego znęcania się nad zwierzętami stanowi jaskrawe nadużycie przywilejów usprawiedliwianych pochodzącymi sprzed wielu wieków rytuałami. Ubój bez ogłuszania jest obecnie zabroniony w Szwajcarii, Szwecji, Norwegii, Islandii, Liechtensteinie i de facto (zezwolenia nie są udzielane) w Luksemburgu, i najprawdopodobniej zostanie zabroniony w kolejnych krajach, przynajmniej w Belgii i Holandii.
Zwracamy też uwagę, że w wyniku niedopełnienia obowiązków przez Głównego Lekarza Weterynarii, Rząd nie ma niezależnych danych o rzeczywistej skali uboju rytualnego w Polsce. Wszelkie używane w debacie publicznej dane pochodzą od samych przedsiębiorców, zainteresowanych przeforsowaniem legalizacji tego procederu i w tym celu posługujących się zmanipulowanymi liczbami, mającymi wskazywać na setki, a nawet tysiące miejsc pracy, jakie miałyby ulec likwidacji w razie utrzymania zakazu uboju bez ogłuszania. Na niewiarygodność tych danych wskazuje chociażby fakt, że część przedsiębiorstw prowadzących dotąd ubój rytualny (nawet dużych, jak Konspol) stosuje odwracalne ogłuszenie lub eksportuje do krajów akceptujących taką procedurę, która jest dopuszczalna na gruncie obecnie obowiązującej ustawy. Dlatego hasła o zagrożeniu istnienia „dziesiątek przedsiębiorstw i tysięcy miejsc pracy” są propagandą, której przedstawiciele Rządu nie powinni akceptować, a tym bardziej powtarzać.
*
Gorąco apelujemy do o kierowanie się sumieniem przy głosowaniu nad zmianą ustawy o ochronie zwierząt. Zmiana ta oznaczałaby poważny regres cywilizacyjny w stosunku do standardów traktowania zwierząt jakie w roku 2002 udało się ustanowić ponad wszelkimi podziałami politycznymi. Ufamy, że posłowie Platformy Obywatelskiej zdecydują się wziąć pod uwagę narastający sprzeciw szerokiego ruchu obywatelskiego przeciw legalizacji zadawania zwierzętom skrajnych cierpień, a także podporządkowania prawodawstwa zyskom i interesom lobby związanych z PSL producentów mięsa.
Z poważaniem,
Prof. dr hab. Andrzej Elżanowski
Członek ZG PTE
(z up. pozostałych organizacji)