Albin

Albin trafił do nas wyłapany na klatkę łapkę mimo to podczas kwarantanny był bardzo spragniony kontaktu z człowiekiem i próbował różnych sposobów, żeby zwrócić na siebie uwagę. Przechodząc obok jego kojca można było zobaczyć wystawioną łapkę zza krat i usłyszeć delikatny płacz psiaka pozostawionego samemu sobie. Długie godziny spędzone w kojcu sprawiają, że tęsknota za ludzkim dotykiem staje się dla niego codzienną rzeczywistością. Ubieranie szelek wydaje się nam, że jest mu obce, ale kiedy je ma na sobie, gotów jest do przyjemnego spaceru, podążając powoli leśnymi ścieżkami pełnymi fascynujących zapachów. W kontaktach z innymi psami, Albin emanuje pozytywną energią, więc wydaje nam się, że po zapoznaniu powinien dogadać się z innym psem. Jednak to z ludźmi dzieli szczególną więź. Jego tęsknota w boksie jest dotkliwa, a chwile spędzone z ukochanym człowiekiem stają się dla niego najcenniejszymi chwilami. Chociaż potrzebuje chwili, by zaufać nowym osobom, to na spacerach, kiedy czuje się przestraszony, przychodzi bliżej, oczekując wsparcia w opiekunie. Albin to nie tylko pies, to towarzysz oddany, pragnący jedynie miłości i bliskości człowieka, gotowy wynagrodzić każdą chwilę uwagi swoim całym sobą.