Chudini

Stary, wychudzony, niewidomy, z guzami. Taki trafił do nas Chudini. Zapomniany przez człowieka błąkał się po polu. Kto by szukał starego, schorowanego psa gdzieś na wsi… Z czasem Chudini nabrał wagi i masy mięśniowej. Jest już po jednej operacji usunięcia guza jąder i guza na łapie. Jest także po wizycie wizytę u okulisty. Chudini mimo swoich problemów zdrowotnych jest pieskiem ruchliwym. Na spacerze dużo wącha, bada teren i zatacza kółka wokół opiekuna. Na spacerach często zdarzy mu się uderzyć łebkiem o jakieś drzewo lub nogi człowieka, ale wcale się tym nie przejmuje i dziarsko kroczy do przodu. Osoby, które mają niewidomego psa, albo pracowały z takim wiedzą, że jest to norma przy posiadaniu takiego psa, ale na pewno trzeba mieć oczy wokół głowy i pilnować jak tylko się da, żeby tych uderzeń było jak najmniej. Na mijane osoby i zwierzęta nie reaguje, czasem oszczeka jakiś niemiły zapach. Chudini jest obojętny na dotyk. Nie reaguje ani pozytywnie, ani negatywnie. Pozwala też na wykonanie wszystkich niezbędnych przy nim czynności pielęgnacyjnych. Czy ktoś się jeszcze zainteresuje takim psem bez nadziei na lepsze jutro? Czy będzie musiał odejść zapomniany w schronisku? Bez osoby, która go pokocha i da mu kawałek miękkiego koca i dach nad głową…

Telefon w sprawie adopcji: 577-466-576