Niektóre psiaki, które udało się uratować są wycofane i przestraszone, zupełnie nie to, co nasz Freedy, który od samego początku wykazuje ogromne zainteresowanie człowiekiem i bardzo dobrze się czuje w jego towarzystwie.
Jedynie dotyk w okolicy łapek wprawia naszego Freddiego w dyskomfort, poza tym całe jego włochate ciałko, jest do dyspozycji naszych dłoni.
Psiak ma około 5 lat. W schronisku został zaszczepiony, odrobaczony oraz odpchlony, posiada również chipa.