Bez najmniejszych problemów daje się ubrać w szelki. Na terenie schroniska zdarza mu się trochę szczekać, gdy się niecierpliwi, ale wygląda na to, że to jest jego sposób na rozładowanie emocji.
W aucie zachowuje się wzorowo – ani dyszenia, ani piszczenia; stoi spokojnie, obserwując mijane krajobrazy. Później kładzie się i drzemie.
W stosunku do dorosłych bez zastrzeżeń, od razu się wtula i opiera. Wydaje się, że trochę szuka wsparcia. Dla dzieci cierpliwy i delikatny.