Kroksik trafił do nas z gminy Rozdrażew. Starszy, dobry człowiek przez lata opiekował się psami, które ratował lub które po prostu mu podrzucano. W końcu sytuacja wymknęła się spod kontroli – około 100 psów żyjących bez szczepień, kastracji, leczenia… Psy nie były głodne, ale warunki ich życia były koszmarne.(Link do postu –
https://www.facebook.com/100064638521819/posts/1110413764456564/?rdid=pWMLlv54L9gGL0Se#)Wśród nich był właśnie Kroksik – drobny, zalękniony, z bliznami na pyszczku i duszą pełną niepokoju. Ze wszystkich psów, które do nas trafiły z tej interwencji, to właśnie on bał się najbardziej. Ale dziś mamy powód do radości – Kroksik robi ogromne postępy! Powoli zaczyna ufać ludziom, cieszy się z każdego spaceru, coraz śmielej podchodzi i… zaczął nawet lubić głaski

To maleńki cud, który codziennie roztapia nasze serca. Przed nim jeszcze długa droga do pełnego zaufania, ale Kroksik z każdym dniem pokazuje, że warto na niego czekać. W nowym domu świetnie odnalazłby się z innymi psami – ich obecność daje mu poczucie bezpieczeństwa i wsparcia. Reakcji na koty nie znamy. Kroksik to pies, któremu trzeba dać czas, cierpliwość i dużo serca – w zamian można zyskać przyjaciela, którego miłość będzie cicha, ale bezgraniczna. Daj mu szansę na prawdziwe życie. Kroksik czeka.
