Kufel, w pierwszym kontakcie, nie sprawia wrażenia zbyt towarzyskiego psa. Większość dnia przesypia, od czasu do czasu ożywiając się lekko na widok człowieka. Rzadko kiedy wyjdzie z budy, co najwyżej wychyli łeb i zmęczonym spojrzeniem wodzi po schronisku. Kiedy jednak przychodzi czas na spacer, nie sposób rozpoznać w nim tę leniwą, smutną kluskę.
Kufel w głębi duszy, niecierpliwie wyczekuje wyjścia z boksu, spaceru, zabawy, kontaktu z człowiekiem. Przepada za zabawą na wybiegu, ze swoją koleżanką z boksu – Dianą. Uwielbia zaczepiać człowieka i poddawać się pieszczotom, a kiedy jest już zmęczony, po prostu kładzie się obok na ziemi. Prowadzony na smyczy z początku trochę ciągnie, jednak po niedługim czasie wycisza się i potrafi pięknie spacerować. Z łatwością przychodzi mu nawiązanie kontaktu z człowiekiem. Docenia ze zdwojoną siłą każdą chwilę, którą dane jest mu spędzić z człowiekiem, na polanie, wśród przeróżnych zapachów. Sprawia wtedy wrażenie naprawdę szczęśliwego.