Jego początki były trudne – bardzo bał się wychodzić na spacery, uciekał przed człowiekiem i unikał głaskania. Mimo tego, nigdy nie wykazywał agresji. Zawsze był łagodny, tylko bardzo wystraszony. Dziś możemy z dumą powiedzieć, że Mobi przeszedł niesamowitą metamorfozę. Dzięki cierpliwości i miłości pracowników, ten uroczy piesek zaczyna otwierać się na świat i ludzi. Teraz, kiedy przybiega do nas na wybiegu, trochę jeszcze przestraszony, ale z radością daje się podpiąć na smycz. Jego ogonek cały czas kręci się wesoło, co jest dla nas najpiękniejszym widokiem. Na spacerach Mobi potrzebuje przerw i częstego wylegiwania się. Jeszcze nie idzie zbyt chętnie do przodu, ale z każdym dniem robi postępy. Każda przechadzka to dla niego nowa przygoda i krok ku lepszemu życiu. Widok jego radości, kiedy zaczyna odkrywać świat na nowo, jest bezcenny. Mobi pokochał głaskanie! Wcześniej nie przepadał za dotykiem, teraz wygina się z przyjemności, kiedy tylko czuje dłoń na swojej sierści.
Jest towarzyski i dobrze dogaduje się z innymi psami. W schronisku ma swoją psią przyjaciółkę Mikusię, z którą uwielbia spędzać czas. Ich wspólne zabawy są pełne radości i energii.