Płeć | samiec |
---|---|
Wiek | seniorka / senior |
Wielkość | mała / mały |
Rasa | mieszana |
Umaszczenie | rudy |
Miejsce znalezienia | Zielona Góra |
Schronisko | Zielona Góra |
Rok urodzenia: 2014
Pikuś, kiedy trafił do schroniska po śmierci właścicielki, był zupełnie zdezorientowany i przytłoczony nowym, nieznanym otoczeniem. Ze swojego ciepłego, przytulnego domku, gdzie czuł się bezpieczny, nagle znalazł się w miejscu pełnym obcych zapachów i dźwięków. Przerażony, nie mógł zrozumieć, dlaczego znalazł się w takim miejscu i co się właściwie stało. Przez pierwsze dni płakał i nieustannie skomlał, wyrażając swoje zagubienie i smutek. Warczał na każdą nową osobę, która próbowała się do niego zbliżyć – był pełen niepewności i obaw.
Wszystko zmieniło się, gdy poznał jedną z wolontariuszek. Choć na początku również na nią warczał, z czasem zdobyła jego zaufanie. To ona jako pierwsza mogła założyć mu smycz i wyprowadzić na spacer. Początkowo nieśmiały, powoli zaczął cieszyć się z wyjść na świeże powietrze. Po powrocie do schroniskowego kojca, Pikuś pokazuje, jak bardzo pragnie bliskości i ciepła – kładzie się na kolanach wolontariuszki, tuląc się mocno i domagając pieszczot. Nie chce zostawać sam, jakby bał się, że znów już nie wróci. To było pierwsze światełko nadziei dla nas, że Pikuś powoli odbudowuje zaufanie do ludzi.
Z dnia na dzień staje się coraz bardziej otwarty i radosny. Szybko zrozumiał, że nic mu już nie grozi i że może liczyć na wsparcie nie tylko tej jednej wolontariuszki, ale i innych ludzi wokół. Zaczął reagować radośnie na widok osób, które zna, merdając ogonkiem i witając ich z uśmiechem. Spacery z Pikusiem stały się prawdziwą przyjemnością – jest uważny i pozostaje w kontakcie z opiekunem, co sprawia, że można cieszyć się wspólnymi chwilami bez stresu. Co więcej, jego spokojne usposobienie sprawia, że nie reaguje agresywnie na rowerzystów czy innych przechodniów, a z innymi psami dogaduje się bez problemu, co świadczy o jego przyjaznym charakterze.
Pikuś to psiak, który potrzebuje kochającego domu, w którym opiekun znajdzie czas, by poświęcić mu uwagę i okazać czułość. To pieszczoch, który uwielbia, kiedy ktoś go głaszcze i tuli. Marzy o miejscu, gdzie będzie mógł poczuć się tak bezpiecznie, jak kiedyś w swoim domu. Ktoś, kto zdecyduje się go przygarnąć, zyska wiernego, oddanego i pełnego miłości przyjaciela, który z wdzięcznością odwzajemni każdy uśmiech i każdą chwilę poświęconą na wspólne przytulanie.