Tajfun

Tajfun został znaleziony w Kożuchowie w kagańcu i na uwięzi. W wielkim skórzanym kagańcu, budził postrach niczym Hannibal Lecter, chociaż sam czuje strach przebywając w schroniskowym boksie. Kiedy przechodzi się obok jego kojca, Tajfun często rzuca się na kraty i nie przestaje szczekać. Kiedy jednak ktoś odważy się dostrzec w nim mimo wszystko cudownego psiaka, Tajfun dokładnie taki jest – kompan do zabaw i do brodzenia w strumyku. Nic nie stoi na przeszkodzie, by zbudować z nim więź. Nie stroni od odzwzajemniania czułości. Jest bardzo silny, potrafi pociągnąć na smyczy, jednak podczas spaceru większość czasu jest zapatrzony na człowieka. To mądry pies, gotów do pracy i nauki, a jego na pozór agresywna postawa jest tylko reakcją obronną na sytuację, z jaką przyszło mu się zmierzyć w schronisku. Osoba, która zechce poznać Tajfuna,, musi uzbroić się w cierpliwość, zarezerwować sobie czas na kilkanaście, albo i więc spacerów. To jednak nie powinno być problemem, jeśli ktoś planuje dzielić z nim kolejne lata życia. Tajfuna odwiedził również Krzysztof Tatar – Trener psów , behawiorysta, który dał pracownikom wiele przydatnych rad, dzięki czemu praca z Tajfunem jest o wiele łatwiejsza. Szukamy dla Tajfuna doświadczonego domu, gotowego na pracę z psem

Telefon w sprawie adopcji: 577-466-576