Tina to sunia, która pobyt w schronisku znosiła dość ciężko.
Panujący tu hałas i nasilony gwar sprawiał, że biedaczka chowała się w najdalszy kąt. Teraz czuje się znacznie swobodniej, chociaż czasami chowa się jeszcze, ale zawsze wita nas radośnie. Nowe osoby zapoznaje z małą dawką niepewności. To tak tylko na początku.
Na spacerach radzi sobie znacznie lepiej niż wcześniej, chociaż czasami wystraszona kładzie się i udaje, że jej nie ma. Gdy się na czymś skupi dziarsko maszeruje, obwąchując z ciekawością wszystko, co spotyka na swojej drodze.
Wierzymy, że sunia szybko znajdzie swoją nową rodzinę. Zasługuje na dużo miłości i poczucie spełnienia. Kto pokocha Tinę?