Previous slide
Next slide
Previous slide
Next slide
Previous slide
Next slide

Vaiana

Informacje dodatkowe

Płeć

samica

Wiek

dorosła / dorosły

Wielkość

duża / duży

Rasa

Europejski krótkowłosy

Umaszczenie

tabby / pręgowany

Miejsce znalezienia

Zielona Góra

Schronisko

Zielona Góra

Opis

Rok urodzenia: 2017

Cześć, jestem Vaiana, zwana Vajką. Mam około 7 lat i jestem przepiękną kotką w typie bengala. Mimo młodego wieku wiele przeszłam – zostałam znaleziona na ulicy z dużymi ubytkami sierści.

Jestem bardzo wrażliwą kotką, na tyle, że potrafię sama wygryzać sobie sierść. Do tego dochodzi duża wrażliwość pokarmowa i muszę jeść specjalistyczną karmę hipoalergiczną (ale bez ryby, ona powoduje, że pojawiają się dodatkowe problemy skórne). Najlepiej czuję się po Royal Canin.

Nie lubię być noszona na rękach, ale kocham kontakt z człowiekiem. Wspólne oglądanie filmów, bliskość, a najlepiej wkopanie się pod koc przy człowieku to mój ulubiony czas. Szukam kontaktu na własnych warunkach, nie jest on jednak w żaden sposób ograniczony.

Nie broję za dużo, (choć krzesła bywają kuszące), wystarczy mi fajny drapak, rozumiem słowo nie wolno. Troszkę kwiaty czasami popodgryzam, więc te trujące trzeba pochować. Lubię chodzić po kanapach czy krzesłach, nie robiąc szkód. Uwielbiam spać w nocy przy człowieku, najlepiej gdzieś z boku, przy nogach.

Niestety jak to bengal – lubię być sama, nie dogaduję się z drugim zwierzęciem, unikam wtedy kontaktu, chowam się i często z nerwów się wygryzam.

Aktualnie przebywam w domu tymczasowym, gdzie powoli do siebie dochodzę. Z małymi dziećmi nie bardzo się dogaduję, potrzebuję jednak ciszy i pieszczot, które są delikatne i dostosowane do moich potrzeb. Musiałam wcześniej wiele przejść, bo mrużę oczy i kulę się, gdy ręka zbliża się do mojego ciała, jednak kiedy już mnie pogłaskasz, oddaje się pieszczotom całkowicie. Lubię siedzieć na kolanach i być głaskana (ale to ja muszę chcieć, jestem taką indywidualistką).

Chciałabym znaleźć dom, gdzie zawsze ktoś będzie, kto ze mną porozmawia (bo lubię sobie głośno miauczeć), pogłaszcze, przytuli. Dom, gdzie będzie cisza, stabilność i ciepło. Gdzie będę czuła się bezpiecznie, bo każda zmiana powoduje u mnie, albo nerwowe gryzienie, albo obniżenie odporności. I koniecznie musi być kocyk, pod którym będę mogła się chować! Obiecuję dać dużo czułości i miłości tej Rodzinie, która postanowi mnie przyjąć w swoje progi i pozwoli być blisko niej.