Zbój, jak na łobuziaka przystało, skradnie serca nowej rodziny bez najmniejszego zawahania i rozkocha w sobie na dobre i na złe.
Psiak trafił do nas bardzo wychudzony, z przetartą szyją, prawdopodobnie od łańcucha. Jego sierść była matowa i szorstka, a jego zaufanie do ludzi prawie znikome. Szczerzył się do nas szerokim uśmiechem i burczał pod nosem, jak bardzo jest niezadowolony ze swojego losu. Szybko jednak zrozumiał, że ludzie potrafią być dobrzy. Teraz wie, że człowiek jest od spacerów i pyszności, a nie od ciężkiego łańcucha. Cieszy się na nasz widok i wie, że może nam ufać.
Chłopak nie należy do najmłodszych, jednak wciąż ma dużo siły i energii. Uwielbia spacery, a na nich zachowuje się przyzwoicie. Nie zaczepia innych czworonogów i nie ciągnie na smyczy. Chcielibyśmy wynagrodzić mu jego nieciekawą przeszłość. Obiecaliśmy, że jeszcze zdąży w swoim życiu poleżeć na kanapie i że będzie miał swoją prawdziwą rodzinę, która będzie go głaskać i dawać mu smaczki. Pomóżcie nam spełnić tę obietnicę!
