Do jasnej cholery! Coś się musi zmienić, koniec z tym cierpieniem!
Nie jesteśmy już w stanie używać innych słów, zawsze spokojnie, bez epitetów opisujemy interwencje, ale codziennie widzimy okrucieństwo wobec zwierząt, które wcale się nie zmienia.
Non stop: łańcuchy, zwierzęta z zapadniętymi bokami, zagłodzone, w ogóle nieleczone, a kolejna interwencja jest taka sama lub podobna!
Kiedy to się zmieni? Jesteśmy państwem w środku Europy, a my barbarzyństwo widzimy na co dzień!
Jeżeli nie będzie wyższych kar,
jeżeli w przepisach nie będzie podana minimalna kara za znęcanie się nad zwierzętami,
jeżeli oprawcy zwierząt ciągle chodzą na wolności, a sprawy w sądach trwają latami i rzadko zapadają sprawiedliwe wyroki to jesteśmy ciągle bliżej rosji niż dalej!