Chińskie media doniosły o nietypowym przypadku niedźwiedzicy, która udusiła swoje młode, aby oszczędzić mu życia wypełnionego niekończącym się cierpieniem, po czym popełniła samobójstwo.
Niedźwiedzie były trzymane na fermie znajdującej się na odludziu w północno-zachodnich Chinach. Zwierzętom codziennie zbierano z woreczków żółciowych żółć, która jest wykorzystywana w tradycyjnej medycynie chińskiej.
Niedźwiedzie trzymano w tzw. „klatkach miażdżących”, ponieważ zwierzę nie ma możliwości ruchu i jest dosłownie zgniatane.
Żółć zbierana jest przez przetokę, tj. szczelinę w jamie brzusznej prowadzącą do pęcherzyka żółciowego. Ponieważ otwór nigdy nie jest zamykany, zwierzęta podatne są na różne infekcje i schorzenia, wliczając guzy, nowotwory i śmierć w wyniku zapalenia otrzewnej.
Niedźwiedziom zakłada się żelazną kamizelkę ochronną, ponieważ często usiłują się zabić uderzając się w brzuch, nie mogąc znieść bólu.
Osoba będąca na fermie w zastępstwie kolegi, była świadkiem procederu mającego tam miejsce i powiedziała portalowi Reminbao.com, że jest on skrajnie niehumanitarny.
Osoba ta twierdzi również, że niedźwiedzica wyrwała się z klatki po tym, jak usłyszała okrzyk strachu swojego młodego tuż przed tym, jak jeden z pracowników przebił mu jamę brzuszną w celu ekstrakcji żółci.
Pracownicy uciekli, widząc szarżującą w ich kierunku niedźwiedzicę.
Nie mogąc uwolnić młodego, matka ścisnęła je w łapach i udusiła. Następnie upuściła martwe młode i wbiegła głową w ścianę, zabijając się.
Wiele osób praktykujących tradycyjną chińską medycynę zrezygnowało z używania niedźwiedziej żółci, ponieważ dostępne są tańsze zioła i syntetyczne leki zastępcze.
Żółć niedźwiedzi jest tradycyjnie wykorzystywana by „usunąć nadmiar ciepła” z ciała, leczyć gorączkę, schorzenia wątroby i bolące oczy.
Tłumaczenie : Piotr Piotrowski